niedziela, 24 kwietnia 2016

NIVEA REPAIR & TARGETED CARE - RECENZJA


Witam po wiekach nieobecności. Po 7 tygodniach testowania nowości od Nivea - szamponu i odżywki pielęgnującej udało mi się wyciągnąć pewne wnioski. Zestaw do przetestowania otrzymałam 8 marca, właściwie natychmiast zdecydowałam się go użyć. 

Po pierwszym użyciu byłam miło zaskoczona efektem uzyskanym na skutek wypróbowania nowości, jednak z czasem naszły mnie refleksji, czy aby nie jest to zachwyt na wyrost. Nie raz spotkałam się już z tym zjawiskiem, iż kosmetyk podobał mi się wyłącznie po pierwszym użyciu. Postanowiła testować aż do skutku :) 

Oto krótka charakterystyka właściwości produktów Nivea:

Szampon - bardzo wydajny, o chemicznym zapachu, pieni się bardzo przyzwoicie, ale nie nachalnie.
Odżywka - posiada bardzo gęstą konsystencję, właściwie to przypomina mi bardziej maskę, w przeciwieństwie do szamponu należy nakładać ją obficie. 

Po pierwszym zastosowaniu powyższego zestawu moje włosy prezentowały się po prostu dobrze. Kolejne użycia zniechęciły mnie do dalszego stosowania (nastąpił wielki przesusz), ale nie poddałam się - w końcu sam szampon i odżywka nie zdziała cudów. Tylko kompleksowa i zrównoważona pielęgnacja daje wymierne rezultaty. Na początek powróciłam do olejowania olejem kokosowym, później rozszerzyła włosowy rytuał o kolejny produkt - moją sprawdzoną odżywkę z Isany Oil Care.

Mój patent na zestaw Nivea

U mnie bezbłędnie sprawdza się następujący sposób działania:
- nakładam olej kokosowy na całe włosy (opcjonalnie olej łopianowy na skalp),
- myję włosy szamponem,
- mieszankę odżywki Nivea i Isanę wklepuje na całej długości pukli, ze szczególnym uwzględnieniem końcówek,
- spłukuję miksturę chłodną wodą,
- suszę włosy suszarką lub pozostawiam do wyschnięcia, często przeczesuję pasma,
- związuję włosy w luźny warkocz bądź nisko upięty kucyk na klika gumek, by mogły się "uspokoić" .
Myślę, że powyższy plan pielęgnacyjny sprawdzi się u osób posiadających wysokoporowate włosy, ponieważ solidna dawka protein w takim przypadku musi zostać zrównoważona substancjami oleistymi.

Efekty po stosowaniu Nivea

Jak już wyżej wspominałam, testuję w/w kosmetyki już od 7 tygodni i odkąd zaczęłam używać ich według własnego planu jestem bardzo miło zaskoczona stanem moich włosów. Pukle stały się miękkie w dotyku, pojawił się dość osobliwy połysk, na końcach pogłębił się skręt i co najważniejsze fryzura utrzymuje dłużej kształt. Ponadto zauważyłam po dłuższym stosowaniu dociążenie pasm oraz zwiększenie się ich "mięsistości".


Z pewnością warto nabyć nowe produkty Nivea - należy jednak mieć na uwadze fakt, iż zadowolenie ze stosowania tych dobrodziejstw odczujemy tylko wówczas, gdy odpowiednio nauczymy się z nich korzystać.

2 komentarze:

  1. Również je mam, jednak na moje włosy w większej ilości działają.. wysuszająco? To zapewne przeproteinowanie, więc teraz stawiam na emolienty :)

    OdpowiedzUsuń