Tej niedzieli postawiłam na dwa sprawdzone produkty, które nigdy mnie nie zawiodły oraz na jedną nowość czekającą cierpliwie na jej przetestowanie. Owym nowicjuszem okazał się szampon z Garnier Ultra Doux z olejkami: arganowym i kameliowym (wypróbowałam już ten z olejkiem z awokado i masłem karite i jest na prawdę godny polecenia).
Tym razem nie olejowałam włosów, ponieważ nie odczułam takiej potrzeby. Moja NDW rozpoczęła się od umycia włosów. Następnie nałożyłam na pukle moją ulubioną maskę Kallos Silk (jak dla mnie jest to najbardziej wydajana maska spośród wszystkich dotąd wypróbowanych) na ok. 10 min. (w przypadku tej maski nie ma potrzeby trzymać jej dłużej, jest to w zupełności optymalny czas by odczuć w 100 % działanie produktu). Kolejnym etapem było zastosowanie równie niezawodnej odżywki z Isany Oil Care (ok. 3 min.). Po wyschnięciu włosów, wtarłam w ich końce serum "Gładkość jedwabiu" z Avonu, natomiast na skalp zaaplikowałam tonik Babuszki Agafii.
I to tyle w temacie niedzielnej pielęgnacji, oto efekty moich starań:
A jak Wam minęła NDW?
I to tyle w temacie niedzielnej pielęgnacji, oto efekty moich starań:
A jak Wam minęła NDW?
Cudowne:D
OdpowiedzUsuńWłosy piękne, a córa jeszcze piękniejsza :) Bluzka też :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi myć tym szamponem włosy :)
Śliczne włosy i kolorek :)
OdpowiedzUsuń